Ty tworzysz historiê ¶wiata Gothic...
Nowy w kolonii
Karta Postaci:
Depozyt / dom:
Pieni±dze: 100 z³otych monet
Przy sobie: 10
Depozyt / dom: 90
Choroby:
Fobie:
Statystyki G³ówne:
Punkty ¯ycia: 100
Punkty Many: 0
Wytrzyma³o¶æ: 100
Si³a: 25
Zrêczno¶æ: 35
Punkty Umiejêtno¶ci:
Rzemie¶lnictwo:
Kowalstwo: 0
Alchemia: 40
My¶listwo: 10
Stolarstwo: 0
Z³odziejstwo: 0
Tylko Magowie:
Kr±g: 0
Zaklinanie: 0
Tworzenie Zwojów: 0
Tworzenie Run: 0
Inne:
Górnictwo: 0
Retoryka: 0
Umiejêtno¶ci Bojowe:
Broñ Jednorêczna:
Miecze: 10
Topory: 0
Bu³awy: 0
M³oty: 0
Broñ Dwurêczna:
Miecze: 0
Topory: 0
M³oty: 0
Piki i Halabardy: 0
Broñ dystansowa:
£uki: 20
Kusze: 0
Inne
Parowanie Tarcz±: 0
Umiejêtno¶ci Magiczne:
Magia Ognia (Innos): 0
Magia Wody (Adanos): 0
Magia Ciemno¶ci (Beliar): 0
Magia Wsparcia: 0
Magia Paladynów: 0
Poznane postacie:
Kall dopiero co dotar³ do Khorinis i tak naprawdê jeszcze nikogo tu nie zna. Wszystkie osoby jakie zna³ zostawi³ za sob±, daleko na ziemiach gdzie mieszka jego rodzina. Zd±¿y³ jedynie zdeponowaæ swój 'maj±tek' i teraz ¶wiat oraz nowe znajomo¶ci stoj± przed nim otworem.
HISTORIA
Kall urodzi³ siê w jednej z bardziej wp³ywowych rodzin szlacheckich ¿yj±cych daleko od Khorinis. Jego ojciec to surowy oraz bezwzglêdny cz³owiek, który robi wszystko co w jego mocy aby zapewniæ dobrobyt dla jego rodziny. Matk± Kalla jest pod³a intrygantka, rozkoszuj±ca siê zagrywkami politycznymi rozgrywaj±cymi siê na dworze. Kall ma tak¿e sze¶cioro starszego rodzeñstwa. Jako ostatni w kolejce do przejêcia interesu rodzinnego, rodzice zaniedbywali go na rzecz bardziej znacz±cych potomków - tak samo ich wrogowie. Z tego wzglêdu dzieciñstwo ch³opka by³o ci±g³a, bajkow± sielank±, wype³nion± dostatkiem, balami, wspania³ymi zabawkami i ca³± gamma s³u¿±cych dziêki którym nigdy nie zazna³ trudów codzienno¶ci. Kallowi nigdy nie przeszkadza³o to ,¿e politycznie w swojej rodzinie szczególnie siê nie liczy. Wprost przeciwnie - cieszy³ siê z tego. Jego ojciec - bardzo nieprzyjemny cz³owiek - nie zwraca³ na niego ¿adnej uwagi. Nie musia³ siê szczególnie martwic o bycie zasztyletowanym lub o przypadkowy upadek z balkonu. ¯ycie dziedzica jest bardzo niebezpieczne, a patrz±c jak zestresowany jest jego ojciec oraz najstarszy brat, m³odzieniec szybko doszed³ do wniosku, ¿e je¶li chce siê cieszyæ ¿yciem to musi trzymaæ siê z daleka od wszelkich intryg.
Jako szlachcic Kall by³ uczony rzeczy takich jak szermierka, ³ucznictwo czy zarz±dzanie. Jednak nie szczególnie by³ tym tak naprawdê zainteresowany, nie rozumiej±c rzeczywistej potrzeby posiadania takich umiejêtno¶ci (patrz±c z perspektywy spokojnego ¿ycia na dworze). Najchêtniej swój czas spêdza³ w kuchniach i czê¶ciach posiad³o¶ci w których arystokratów rzadko siê widuje. Ochoczo uczy³ siê gotowaæ, zw³aszcza ,¿e zanim skoñczy³ 15 lat ju¿ 7 razy bra³ udzia³ w uczcie na której jeden lub wiêcej cz³onków jego rodzinny lub znajomych zosta³a otruta. Przez te lata równie¿ wykszta³ci³ w sobie instynkt do wyczuwania kiedy atmosfera w pokoju zaczyna wskazywaæ na skrytobójce za kotar± i nakazuje siê po¶piesznie wycofaæ udaj±c ,¿e nic siê nie widzia³o. Chodzi oczywi¶cie o umiejêtne odczytanie wskazówek rozwijaj±cej siê dworskiej intrygi i zej¶cie z linii strza³u zanim stanie siê przypadkow± ofiar±. Ci±g³a ostro¿no¶æ i nieufno¶æ wobec podawanego jedzenia i picia pozwoli³y Kallowi na wyrobienia sobie naprawdê niez³ego zmys³u powonienia i smaku. Znajomo¶æ ró¿nych potraw zdobyta w kuchni oraz trochê wiedzy na temat trucizn zwykle podawanych w posi³kach po latach zaowocowa³y zdolno¶ci± do wyczucia choæby najmniejszej zmiany w smaku po¿ywienia lub napitku. Kall jest w stanie po jednym kêsie pieczeni powiedzieæ dok³adnie jakie przyprawy i sk³adniki zosta³y u¿yte aby j± sporz±dziæ i w jakich proporcjach. Pod warunkiem oczywi¶cie ,¿e s± to sk³adniki smak których dobrze zna. Umiejêtno¶æ ta pozwoli³a mu kilka razy unikn±æ niefortunnej ¶mierci gdy po ma³ym kêsie jedzenia rozpozna³ ,¿e jest w nim jaki¶ nieznany dodatkowy sk³adnik 'z niespodziank±'. Oczywi¶cie, nigdy nie dzieli³ siê z nikim na dworze faktem posiadania takiego talentu, a nieudane próby zatrucia maskowa³ pretekstem szczê¶liwego zbiegu okoliczno¶ci. Gdyby kto¶ postanowi³ zmieniæ taktykê, raczej nie uda³oby siê Kallowi unikn±æ sztyletu w plecach tak dobrze jak arszeniku w winie.
Sielanka Kalla skoñczy³a siê jednak gdy w wieku 22 lat, kiedy to w celu poprawienia stosunków politycznych z jednym ze swoich mniej znacz±cych sojuszników jego ojciec postanowi³ wydaæ Kalla za trzeci± córkê tego cz³owieka. Z pocz±tku m³odzieniec siê cieszy³ kiedy jednak rzeczone dziewczê przyby³o na bal wraz ze swoj± rodzin±, szybko zmieni³ zdanie. Eleonora - bo tak brzmia³o jej imiê, wa¿y³a prawdopodobnie wiêcej ni¿ naprawdê dorodna krowa, a jej twarz by³a tak piêkna, ¿e wje¿d¿aj±c do rezydencji, jej ojciec prawdopodobnie musia³ przekupiæ stra¿ników przy bramie, bo nigdy nikt nie uwierzy³by na trze¼wo ,¿e ten babsztyl nie jest bia³oskórym orkiem. Który zderzy³ siê kilkakrotnie z rozpêdzonym wozem. Czo³owo. Po pe³nym emocji oraz stratowanych palców balu, widz±c ,¿e jego ojciec nie zamierza zmieniæ zdania (w dodatku rozbawiony ca³± sytuacj±), Kall szybko i z pe³n± determinacj± postanowi³ wykorzystaæ swoj± reputacje 'rozpieszczonego, nieistotnego g³upca, który o sprycie czyta³ tylko w ksi±¿kach', i tej samej nocy da³ dyla z pa³acu, ³api±c jeszcze po drodze z³oty ¶wiecznik z korytarza (ulubiony jego matki). Sam pa³ac zna³ jak w³asn± kieszeñ, wiêc wymkn±³ siê niezauwa¿ony przebieraj±c siê za jednego ze s³u¿±cych. U¿y³ zrabowanego ¶wiecznika ,¿eby sfinansowaæ swoj± podró¿ i ruszy³ nie ogl±daj±c siê za siebie do najdalszej kropki jak± uda³o mu siê znale¼æ na mapie - takiej podpisanej Khorinis.
EDIT: Czuje siê pominiêty Czy co¶ z t± postaci± jest do poprawy? Jestem nowy w tego typu rozgrywkach wiêc sugestie mile widziane
Ostatnio edytowany przez Kall Thaniel (2014-03-22 14:31:17)
Offline
Gregor
Jak dla mnie, postaæ bardzo dobra, przyrównuj±c do innych, to oryginalno¶æ na spory plus. Nie podoba mi siê jedynie to - ,,Przez te lata równie¿ wykszta³ci³ w sobie nieprawdopodobny instynkt do wyczuwania kiedy atmosfera w pokoju zaczyna wskazywaæ na skrytobójce za kotar± i nakazuje siê po¶piesznie wycofaæ udaj±c ,¿e nic siê nie widzia³o." - Instynkt taki trochê z d**y wziêty, ani niezbyt idzie go logicznie uzasadniæ, ani nie jest nawet opisany porz±dnie, a u³atwienie dla rozgrywki zbyt du¿e. No, mo¿na ewentualnie poprawiæ literówki oraz interpunkcjê
Offline
Dorian
Karta kapitalna. Idzie siê za¶miaæ z opisu "babsztyla". Zmieñ jedynie opis tego¿ nieszczêsnego instynktu i od razu leci akcept.
Offline
Nowy w kolonii
Zmieni³em t± umiejêtno¶æ i opisa³em now± w historii. My¶lê ,¿e ta powinna byæ w porz±dku. Jest bardzo przydatna ale tylko w bardzo konkretnych sytuacjach a w walce z mózgo¿ernym go³êbiem czy jakim¶ tam innym monstrum siê i tak nie przyda. Trucizna na ostrzu miecza te¿ ci±gle moj± postaæ szybko zabije, bo to nie odporno¶æ przecie¿. Da³em sobie 10 wiêcej alchemii ¿eby to lepiej uzasadniæ te¿. Mam nadziejê ,¿e teraz jest ok?
Ostatnio edytowany przez Kall Thaniel (2014-03-22 14:38:29)
Offline